Ponad wszelką wątpliwość Zakopane jest "zimową stolicą Polski". Jak doniosła nam internautka na Kontakt TVN24, w górach, w środku wiosny, od rana pada śnieg. Według meteorologów taka sytuacja może potrwać do środy.
Wielki mróz na razie nie wraca, drogi znów stały się czarne, a śniegu powoli ubywa także z ich poboczy. Ale taka aura nie oznacza wcale, że zrobiło się bezpieczniej. Policja apeluje, by kierowcy nie ulegali złudzeniu, że mogą mocniej nacisnąć na pedał gazu bo drogi nie są już śliskie. Przechodnie muszą z kolei uważać na spadające sople. Służby intensywnie z nimi walczą - zobacz na zdjęciach jak to wygląda.
Słońce niech nas nie zmyli. Cieplej nie będzie. Nad Polskę nadciąga wyż Izydor i trzeba się liczyć z tym, że powietrze będzie mroźne i suche słowem: znów dokuczy tym, którzy już cieszyli się na wiosnę.
- 28 w Białymstoku, - 23 na Pomorzu, - 22 w stolicy. Tej nocy w wielu regionach kraju padł lokalny tegoroczny rekord zimna. - W Łebie zimno jak nigdy - napisał na platformę Kontakt TVN24 internauta Bogdan. W Ełku jest teraz - 26 stopni, w Łukowie - 28, - 24 stopnie w Puławach - donoszą w poniedziałek rano internauci. Lekarze apelują, by chronić uszy, ręce i stopy. Policja prosi, by zwrócić uwagę na bezdomnych.
Pogoda znowu da się nam we znaki. Silny i porywisty wiatr wiał będzie w całej Polsce, ale najmocniej na północy i zachodzie. Na południu mieszkańcy zmagać się będą także z zupełnie innym żywiołem. Wody rzek Dolnego Śląska, Lubuskiego, Podkarpackiego, Lubelszczyzny i Świętokrzyskiego osiągają coraz wyższe poziomy. Niepokojąco podnosi się także woda na Drwęcy w Kujawsko-Pomorskiem.
Do pięciu wzrosła liczba ofiar tornada, które przetoczyło się w poniedziałek przez Oklahomę. Co najmniej 58 osób jest rannych, w tym dwie ciężko - podały władze stanowe. Wcześniej agencje pisały o czterech ofiarach.
Dziś przez cały dzień, niemal w całej Polsce nadal można spodziewać się opadów deszczu i lokalnych burz. W całym kraju w miarę ciepło, choć w górach i na Wybrzeżu zdecydowanie zimniej.
Nietypowe w maju ulewy to częściowo wina islandzkiego wulkanu Eyjafjoell - mówi meteorolog dr Katarzyna Grabowska. Bo gwałtowne opady to efekt unoszącego się nad Europą pyłu, którego drobinki zwiększają skraplanie się pary wodnej w wyższych warstwach atmosfery.
Setki wypadków drogowych w Niemczech i Austrii, powodzie w Hiszpanii i lawiny w Alpach. Cała Europa walczy z powrotem zimy. Są ofiary śmiertelne.
Pozrywane dachy domów i kilkadziesiąt interwencji strażaków - to efekt sztormu "Juergen" w północnych Niemczech. Siła wiatru sięgała nawet 120 kilometrów na godzinę.
Następne dwa tygodnie przyniosą odwilż. W poniedziałek wystąpią wprawdzie opady śniegu - głównie na północy i wschodzie Polski, a temperatura wyniesie od -1 st. C do 3 st. C, to już pod koniec miesiąca będzie ponad 10 stopni ciepła.
Po mroźnej nocy (na Podlasiu temperatura spadła do -25 st. C), czekają nas również zimne dni. W piątek temperatura spadnie do -13 st., a w sobotę nawet do -15 st. Celsjusza. Najgorzej będzie jednak w nocy z piątku na sobotę - mieszkańcy północno-wschodniej Polski muszą przygotować się na -22 st. C.
Bez wątpienia nadchodzący weekend będzie spełnieniem marzeń - zwłaszcza tych pogodowych - wielu urlopowiczów. W całym kraju pojawi się słońce, a termometry zatrzymają się nawet na 30 kresce.
Wielka burza nad Warszawą. W jednej chwili zrobiło się czarno i zaczął padać ulewny deszcz - takiej burzy dawno w stolicy nie było, nawet przed wielką falą. W Małopolsce zaś być może szykuje się powtórka z ostatnich tygodni - poziom Wisły stale rośnie, a po południu ogłoszony został alarm powodziowy.
Przez Polskę przeszła już fala intensywnych opadów śniegu. Teraz znów czekają nas duże mrozy. Temperatura spadnie nawet do -16 stopni.
Nietypowe w maju ulewy to częściowo wina islandzkiego wulkanu Eyjafjoell - mówi meteorolog dr Katarzyna Grabowska. Bo gwałtowne opady to efekt unoszącego się nad Europą pyłu, którego drobinki zwiększają skraplanie się pary wodnej w wyższych warstwach atmosfery.
Trudno w to uwierzyć, gdy za oknami większości Polaków pada śnieg, a w niedzielę niemal w całym kraju zrobiło się zupełnie biało. Nie ma się już czego bać. Zima nie wróci, tylko straszy. Wręcz przeciwnie - już za kilka dni przyjdzie prawdziwa wiosna. Żegnajcie szaliki i rękawiczki...
Pochmurno, chłodno i deszczowo, tak będzie wyglądał weekend. Po ostatnich opadach śniegu i wichurach jest to informacja dobra, oznacza bowiem powrót jesieni. Jednak nie wszędzie, bo w Małopolsce i na Podhalu może jeszcze sypnąć białym puchem.
Na szlakach turystycznych w południowej Polsce takiego ścisku jeszcze tego lata nie było. W czwartek na kolejkę na Kasprowy Wierch trzeba było czekać nawet pięć godzin. Jeszcze gorzej jest pod Giewontem. Tutaj problemem jest też kolejka... tyle że innych turystów chętnych do wejścia na szczyt. - To ostatnie tak ładne dni, stąd ten tłok - komentują meteorolodzy.
"Miriam" przesuwa się na wschód. Teraz sypie najbardziej w centrum kraju. Na północy i zachodzie kraju po obfitych zostały zwały śniegu, ale w niektórych miejscach wyszło słońce. - Wszędzie pada śnieg, a w Legnicy pięknie świeci słońce i jest +6,7 - donosi pan Sebastian na Kontakt TVN24.
znalezionych: 328, strona 1 z 17
<<< - 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 - >>>